O Szkole Impro
___Szkoła Impro jest organizacją, która rozwija ideę scenicznych działań zespołowych i fabularnych. Zajmuje się teatrem improwizowanym, prowadząc zajęcia dla dorosłych i dla dzieci. Szkoła Impro to zajęcia z teatralne, z tworzenia scen, długiej formy improwizowanej, ale też pisanie scenariuszy, emisja głosu, pantomima. Zajęcia prowadzą artyści z polskich teatrów improwizacji, komicy, aktorzy, pisarze, scenarzyści. Nauka w Szkole Impro to kursy początkowe, wprowadzające w świat improwizacji, pokazujące szerokie spektrum tej sztuki, która jest i artystyczne i przydające się w codziennym życiu. Na początku poznajmy podstawy, zasady, uczymy się tego, czego nie uczyli nas w szkołach – tworzenia czegoś razem. Praca zespołowa, szacunek dla drugiego człowieka i jego wyborów, empatia – to fundamenty teatru improwizowanego. Kolejne szczeble edukacji to kursy zaawansowane i specjalistyczne. Ponieważ techniki improwizacji przekładają się na wiele dziedzin sztuki, prowadzimy też kursy z pisania scenariuszy, skeczy, uczymy emisji głosu, oferujemy zajęcia z pantomimy. Doświadczenie edukacyjne zdobywaliśmy w iO Theater, chicagowskim „uniwersytecie” improwizacji, w teatrach The Annoyance, Upright Citizens Brigade, legendarnym Second City i u słynnych improwizatorów takich jak Jimmy Carrane, T. J. Jagodowski i Dave Pasquesi. Nasze metody łączą szkołę amerykańską z naszą interpretacją tej sztuki. Szkoła Impro to kursy, wyjazdy, wspólne granie, pokazy specjalne, festiwale, maratony. To także zajęcia dla dzieci. To też GroupMind – zajęcia przeznaczone dla organizacji. Improwizacja to zabawa, nauka, wspólne działanie. Warsztaty to komunikacja, kreatywność, walka z własnymi ograniczeniami.Naczelną zasadą improwizacji jest zgoda i mówienie TAK. Zapraszamy!
Absolwenci o nas
„Poznajemy zasady impro, ale nagle okazuje się, że one też dają frajdę w życiu - w pracy, w relacjach z przyjaciółmi, w kiosku, czy warzywniaku. I super! Jest prawda. Nie ma strachu, bo się z nim zaprzyjaźniamy, znika ocenianie siebie i innych, jest “tu i teraz”. I jak dbamy, żeby “tu i teraz” było dobrze, to “później” po prostu nie może być źle.”
Ewa Gryczon
„4 lata improwizacji poszerzyły moją bazę znajomych o ludzi, których sposoby na życie i doświadczenia są dla mnie ciekawym punktem odniesienia, a niekiedy inspiracją. Zyskałem też kilka relacji w pełni zasługujących na miano przyjaźni, podwyższyłem swój próg cierpliwości (wobec siebie, innych i rzeczywistości ogółem), a w pracy na większą skalę zacząłem używać dystansu i poczucia humoru.”
Michał Szkodziński
„Najważniejsza zmiana dokonała się w mojej głowie – może otoczenie tego tak bardzo nie widzi, ale dla mnie jest ko-lo-sal-na. Akceptuję innych – akceptuję to, co się ze mną dzieje – jestem usatysfakcjonowana, że jest tak, jak jest. Zgoda na to, co nas spotyka, bycie tu i teraz – to wszystko podaje na tacy impro.”
Katarzyna Michalska
„Punktem przełomowym stał się dla mnie wakacyjny wyjazd impro w Maradkach. Pozytywna energia, jaką wytworzyła grupa przemiłych i ciekawych ludzi, obudziła we mnie chęć do podjęcia wyzwania, które trwało i trwa nadal. 4 lata aktywnej improwizacji, jakkolwiek by to nie brzmiało, napawają mnie wewnętrzną dumą.”
Aron Kaczmarek
„Zdecydowanie lepiej radzę sobie ze stresem, zaczęłam częściej mówić „TAK I” i akceptować to co jest, a przy tym bardziej akceptować siebie. Potrafię lepiej zarządzać swoim czasem. Kiedyś wydawało mi się, że doba ma jakieś 8 godzin w których mogę coś zrobić. Teraz moja doba ma co najmniej 30 godz. i ciągle jest mi mało.”
Anna Balsam
„W trakcie tych niespełna 2 lat improwizowania zmieniło się chyba wszystko w moim życiu. Otrząsnęłam się ze stanu zawieszenia, niewiedzy i przerażenia, który zgotowały mi studia. Ośmieliłam się wychodzić ze strefy komfortu jako muzyk, co jest kluczowe przy jakimkolwiek progresie, przy pisaniu tekstów, melodii, śpiewaniu i ZACHOWANIU NA SCENIE. Dzięki wspaniałym nowopoznanym ludziom, godzinom rozmów, zgłębiania założeń tak i, jesteś ważny, jesteś wolny, błędy to prezenty, podniosłam z totalnych zgliszczy swoje złamane serce. Otworzyłam się na przygody i podróże(które wręcz pokochałam). Nie boję się być śmieszna i nauczyłam się rozmawiać ze wszystkimi o wszystkim. Zaczęłam doceniać pracę w grupie i przyznawać do błędów!”
Marta Podobas
„Mógłbym powiedzieć, że inspiracją do kontynuacji zabawy było odkrycie nowych światów, na przykład emocjonalnych, również (albo i głównie) we mnie samym, docenienie w ogóle istnienia emocji, w scenie i w życiu. Jestem, a przynajmniej byłem na początku, z hardkorowego skrzydła "improwizacji terapeutycznej".”
Łukasz Degórski
„Kluczowym elementem impro jest środowisko ludzi którzy są w nie zaangażowani. To cudowne pełni akceptacji i miłości osoby, które pozwalają mi się otwierać i odnajdywać prawdziwego siebie. Nie ukrywam więc, że w moim przypadku impro sprawiło, że poczułem się lepiej jako człowiek i dlatego stała się dla mnie najwyższym priorytetem, inspirując do przekraczania własnych barier.”
Jan Purc
„To, co mnie na początku zachwyciło i zainspirowało to niesamowita różnorodność ludzi, których spotkałam na zajęciach - ich usposobień, stylów życia, motywacji do przyjścia na zajęcia. Poczułam, że to wspaniałe, że ludzie, którym da się czas, przestrzeń, uwagę i ich nie ocenia są w stanie wydobyć z siebie takie pokłady kreatywności i spontaniczności. Że stać nas na więcej niż o sobie samych i o innych myślimy.”
Agnieszka Królak
„Jestem perfekcjonistką, która wszystko chce mieć pod kontrolą. Niestety często tak się nie da. Zdarza mi się, że o czymś zapomnę, czegoś nie zrobię lub zrobię w niewłaściwy sposób, powstanie „nieperfekcyjność”. Do chwili rozpoczęcia improwizowania takie sytuacje bardzo mnie stresowały, zaburzały moją samoocenę. Improwizacja nauczyła mnie luzu i tego, że życie nie jest idealne, że czasem można pozwolić sobie na wspomnianą „nieperfekcyjność”, można robić błędy i później je naprawić. Potknięcia, to nie koniec świata. Nie ma sensu pewnych rzeczy wykonywać na siłę. Trzeba tolerować swoje niedoskonałości. To bardzo pomogło mi w życiu i w pracy.”
Karina Krystosiak
„Zacząłem bardziej lubić siebie. W świecie, w którym jesteśmy przyzwyczajeni do ciągłego oceniania przez innych, to staje się trudne. Na przykład - przed improwizacją nie lubiłem swojego głosu. A w świecie impro usłyszałem tyle razy, że jest piękny – jak każdy głos - że w końcu to uwierzyłem i zacząłem z niego bardziej korzystać.”
Stanisław Święcicki
„Rozwinęłam także umiejętność inicjowania niezobowiązujących rozmów, czyli sztukę small talk. Podczas licznych spotkań z plannerami żartuję, rymuję, a na pewno mam do siebie i świata jeszcze więcej dystansu.”
Anna Ewa Białkowska
„Ogromnie otworzyłem się na ludzi, zmienił się mój stosunek do życia i jego trudności, o wiele spontanicznej reaguje na ludzi i rzeczywistość. Mam w sobie większy spokój. Jednak najważniejszą rzeczą było dla mnie poznanie tak wielu cudownych i wspaniałych ludzi, których tu spotkałem. Którzy mają podobny stosunek do życia, tą pozytywną energie w sobie, mimo że tak bardzo się od siebie różnią. Całe to środowisko, moja grupa, to chyba najfajniejsza rzecz jaka mnie mogła spotkać w życiu.”
Marcin Pawlina
„Nauczyłem się na bieżąco reagować na niespodziewane problemy. Kiedyś nie lubiłem załatwiać spraw telefonicznie, zdecydowanie wolałem wszystko robić mailowo, na spokojnie przemyśleć plan działania i napisać tylko to, co było konieczne. A jak już trzeba było do kogoś zadzwonić w poważnej sprawie, to najpierw musiałem ułożyć sobie wszystkie możliwe plany rozmowy w głowie, wynotować pytania, które mogłyby paść - nie dopuszczałem do tego, żeby móc się zaskoczyć. Rok impro i już całkiem lubię rozmawiać z ludźmi przez telefon, bez planu i schematu.”
Norbert Bajan
„Całe życie zmagałam się z tym, że chciałam pomagać ludziom, a jednocześnie robić sztukę. Teraz mam idealny układ. W ciągu dnia zajmuję się pomocą humanitarną, a wieczorem gram/ćwiczę/uczę się/oglądam impro. I mam i to i to i to działa.”
Maria Skołożyńska
„Mam wrażenie, że impro bardzo pomogło mi słuchać. Staram się mniej zakładać z góry co myślą inni. Raczej staram się słuchać zdanie po zdaniu i nie wyprzedać myślami tego, co ktoś chce powiedzieć. I nie zakładam, że wiem jak dana rozmowa się potoczy.”
Julia Olszewska
„Znalazłam rzecz, o której z dumą mówię, że jest moją pasją. Coś, czemu poświęcam się całkowicie, co daje mi tyle radości i wzruszeń, wielu emocji, których do tej pory nie znałam. W życiu codziennym zdecydowanie łatwiej jest mi mówić o tym, co czuję, co mi się podoba, a co mi nie odpowiada. Nie mam problemów, z wyrażeniem swojego zdania, a kiedyś sprawiało mi to trudność. Wolałam zostawić je dla siebie, niż wystawić się na ocenę innych.”
Agata Rozbicka
„Improwizacja daje mi ogromne szczęście, chociaż czasem niesie ze sobą i przykre uczucia, jak smutek czy poczucie odrzucenia. Uczę się tego, że nie zawsze wszystko musi iść zgodnie z planem a jak coś pójdzie nie tak, to świat się nie zawali. I teraz coś najbardziej trywialnego. Nigdy nie jest za późno! Czekałam ponad 30 lat, żeby spełnić swoje największe marzenie i teraz dzięki Szkole Impro je realizuję, nie przejmując się aż tak wiekiem.”
Andżelika Walszek-Pokora
„Na pewno jest mi łatwiej w relacjach z ludźmi. Staram się bardziej słuchać. Nabrałam też trochę pewności siebie i wiary w swoje możliwości. Już „nie odliczam przykładów”, bo w końcu jeśli mam odwagę wyjść na scenę i grać nieznane, to z innymi stresami też dam radę.”
Magda Szczepanik
„Wszystko to co się robi, żeby robić impro, dotyczy także życia poza sceną. Ustosunkowanie się do wewnętrznego krytyka, kooperacja, słuchanie drugiej osoby, zdjęcie punktu ciężkości z ego, dotarcie do alternatywnych sposobów bycia sobą czy reagowania.”
Marcin Ossowski
„Od nie wiem ilu lat noszę w sobie słowa Beckett’a: “Ever tried. Ever failed. No matter. Try Again. Fail again. Fail better.” Dopiero Impro umożliwiło mi wprowadzić ten cytat w życie. Impro uczy nas, żeby nie bać się upadać. Uzmysławia, że możemy się mylić i nic złego się nie stanie. I, co najpiękniejsze, pokazuje nam, że pomyłka może być największym prezentem! Dla mnie te doświadczenia są bezcenne.”
Andrzej Waś
„W całym środowisku impro zajarało mnie to, że się nie oceniamy, że staramy się być bardzo wyrozumiali. Że siadamy i rozmawiamy o tym, że chcemy być razem, że chcemy się kumać. To mi się niesamowicie spodobało, że się o tym rozmawia. Całe życie byłam oceniana, ale teraz to co mnie przyciągnęło do impro, to do że ludzie nie oceniają, a nawet jeżeli to robią, to gadają o tym potem. I rozwiązujemy te problemy.”
Magda Łuczak
„Zauważyłem, że dzięki improwizacji jednak uważniej słucham tego, co ma mi do powiedzenia świat, a nawet jeśli się z czymś nie zgadzam, to biorę „ofertę” na klatę i dopiero ogrywam.”
Marcin Bugalski
„Udajemy potwory, wykrzywiamy twarze, przełamujemy opory, wracamy do tego czasu gdy “robienie głupot” nie było zawstydzające. To społeczność, która nie patrzy krzywo na pobudzenie wyobraźni często mocno skulonej w czasie gdy jesteśmy na studiach, czy w pracy.
Uczymy się siebie. Siebie samych i siebie nawzajem.”
Dorota Maklewska
NASZE WARSZTATY
Lista aktualnie dostępnych warsztatów (wraz z możliwością zapisów) znajduje się na naszym portalu.WARSZTATY SOBOTNIE

ZERÓWKA SZKOŁY IMPRO

ARMANDO

HAROLD
